Tytułowa teza wydaje się oczywista tylko dla kogoś, komu nie brak zapału do pracy, wytrwałości w pokonywaniu trudności oraz skutecznego wsparcia otoczenia.
Tego wszystkiego nie zabrakło Piotrowi Slebodzie – absolwentowi „Marcinka” (matura 1986), który w dojrzałym już wieku chwycił za pióro, a dokładniej – klawiaturę komputera - i napisał … książkę. Początkowo „do szuflady”, ale później, za namową bliskich, postanowił ją wydać.
Dzięki własnej determinacji i wsparciu życzliwych mu osób wysiłki zakończyły się sukcesem.
Debiutancka powieść Piotra „Florenckie memento” właśnie trafiła na strony wydawnictw i księgarń internetowych. Książkę można nabyć zarówno w wersji drukowanej jak i cyfrowej.
Jeszcze dwa słowa o autorze – Piotr Sleboda po zdaniu matury w „Marcinku” ukończył studia na AWF w Poznaniu, a po wielu latach podjął naukę na UAM. Uzyskał stopień magistra na wydziale historycznym - specjalność historia wojskowości.
Z „Marcinkiem” jest też związany „rodzinnie” – ojciec Piotra – dr Bogdan Sleboda (absolwent Szkoły matura 1960) jest jednym z członków założycieli Stowarzyszenia Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Karola Marcinkowskiego. Na naszej stronie zamieściliśmy nie tak dawno jego osobiste refleksje o życiu i przemijaniu (można przeczytać – tutaj).
Wieczór autorski Piotra Slebody zgromadził, oprócz najbliższych, także sporą grupę przyjaciół, znajomych oraz koleżanek i kolegów z „Marcinka” z rocznika 1986. Autor odpowiadał na pytania dotyczące m.in. motywacji do napisania książki czy starań o znalezienie wydawcy. Zachęcony prośbami z sali odczytał też fragmenty swojej powieści.
Ze swojej strony zachęcamy do sięgnięcia po książkę naszego absolwenta. Wiemy, że Piotr będzie wdzięczny za każdą formę jej recenzji.
Piotr Sleboda: „Florenckie memento” – wyd. Platforma RIDERO
tekst i zdjęcia: Mieczysław Sobucki