Przeskocz do treści

Przez kilka lat na antenie Ratajskiej Telewizji Kablowej (RTK) i Wielkopolskiej Telewizji Kablowej (WTK) ukazywały się programy w cyklu o nazwie „Mój Poznań, moja Wielkopolska”. Jak sama nazwa wskazuje programy z tego cyklu popularyzowały wiedzę o naszym regionie i o samym Poznaniu. Jego autorami byli: Jacek Hałasik - dziennikarz radiowy, znawca historii Poznania, popularyzator gwary poznańskiej (zm. w 2018 r.) oraz dr Marek Rezler - historyk, biograf, publicysta, również zajmujący się popularyzacją wiedzy o dziejach Poznania i Wielkopolski.

Jeden z odcinków cyklu „Mój Poznań, moja Wielkopolska”, zrealizowany w roku 2013, poświęcony był w całości „Marcinkowi”.  

Odwiedzając i pokazując szkołę autorzy zaprosili do rozmowy: Zbigniewa Lesickiego - absolwenta i wieloletniego nauczyciela historii w „Marcinku” oraz ówczesną dyrektor Szkoły - Alinę Chojnacką.

Choć od nagrania programu minęło już 10 lat i sporo się przez te lata w szkole działo, to myślę, że warto i dziś poświęcić kilkanaście minut na obejrzenie tego odcinka.
Warto posłuchać jak o dziejach Gimnazjum i Liceum im. Karola Marcinkowskiego opowiada Zbigniew Lesicki, który, jak nikt inny, zna wiele szczegółów i ciekawostek dotyczących historii szkoły i uczących w niej nauczycieli.
W wypowiedzi dyr. Aliny Chojnackiej znajdziemy również odniesienia do historii szkoły i atmosfery unoszącej się jej w murach. Usłyszymy m.in. piękne słowa dotyczące działalności Stowarzyszenia Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Karola Marcinkowskiego na rzecz Szkoły i integracji społeczności jej absolwentów.

Przy okazji warto odnotować: tłem zdjęciowym do tego odcinka był oczywiście budynek szkoły i jego niezbyt atrakcyjna w owym czasie elewacja.  Zatroskana jej stanem dyr. Alina Chojnacka wyrażała nadzieję, że budynek zyska kiedyś taki wygląd na jaki zasługuje. Cieszy zatem fakt, że po kilku latach tak się stało! Zakończenie kadencji Pani Dyrektor zbiegło się w czasie  z ukończeniem wszystkich prac związanych z renowacją elewacji nie tylko budynku głównego, ale wszystkich obiektów murowanych.

Ten i inne odcinki cyklu można dziś znaleźć i oglądać na YouTube na kanale „Mój Poznań, moja Wielkopolska”.

Zachęcamy zatem do obejrzenia odcinka pt: W „Marcinku”.


tekst: Mieczysław Sobucki

zdjęcia: stop-klatki z odcinka: W „Marcinku”
- Ratajska Telewizja Kablowa - realizacja Jacek Hałasik & dr Marek Rezler; realizacja TV - Dariusz Smoliński.    



W dniu, w którym pożegnaliśmy naszego Przyjaciela - Leonarda Szymańskiego, wspominają go: Alina Chojnacka - dyrektor „Marcinka" w latach 2001-2021 oraz Robert Drobnik - absolwent Szkoły (matura 1978).


Leonard Szymański –
absolwent I LO im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu, matura 1956 – to człowiek ogromnego serca, człowiek legenda.
Miałam honor i ogromną przyjemność zaliczać się do Jego przyjaciół. Towarzyszył mi w misji dyrektorowania w „Marcinku” swoją mądrością, doświadczeniem, promieniującą radością i uśmiechem. Szkoła i uczniowie zawsze byli mu bliscy, dlatego trwał w naszej społeczności gotowy do działania i pomocy, gotowy do spotkania z młodym czy starszym uczniem, absolwentem czy nauczycielem. Lubił szkolne uroczystości, bo były przedłużeniem i potwierdzeniem idei, którymi żył. Jego otwartość na kolegów z „Marcinka” objawiała się pragnieniem niesienia pomocy finansowej uczniom i ich rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej. Wielu młodych ludzi zawdzięcza mu znacznie więcej niż wsparcie materialne. W ślad za nim otrzymywali kawałek serca i pewność o ciągłej, życzliwej pamięci. Każde spotkanie z Leonardem było jak katharsis.
I będzie nadal, bo choć znikasz nam z oczu, to ciągle jesteś.  Leonardzie ….
Dziękuję.
Alina Chojnacka


Moje wspomnienie o Leonardzie Szymańskim.

W dniu, w którym dowiedziałem się o śmierci Leonarda, wróciłem wieczorem do domu. Podszedłem do biblioteki i z jednej z półek wyjąłem książkę „My z „Marcinka” – matura 1956”. Chciałem sobie przypomnieć tekst napisany do niej przez Leonarda. Otworzyłem ją na pierwszej stronie i okazało się, o czym trochę zapomniałem, że jest tam osobista dedykacja Leonarda dla mnie.
„Drogiemu Przyjacielowi Robertowi – młodszemu koledze z „Marcinka”, z którym mnie łączy miłość do Naszej Szkoły i Jastarni – wiele serdecznych myśli i życzeń ze słowami wdzięczności za Dar Przyjaźni", Leonard, Poznań, dn. 07. VIII. 2017.
To prawda - Szkoła i Jastarnia to dwa skrzydła naszej przyjaźni. Szkoła to oczywiście Stowarzyszenie i wspólna w nim działalność: comiesięczne spotkania, realizacja różnych inicjatyw – jednym słowem służba w sprawie.
Jastarnia to inna rzecz, kiedyś w rozmowie okazało się, że mamy takie wspólne ulubione miejsce na ziemi – to właśnie Jastarnia. A trzeba wiedzieć, że wiedza Leonarda na temat Półwyspu Helskiego, jego historii i ludzi tam żyjących była ogromna. Udało mi się dzięki Leonardowi spojrzeć na ten wąski pasek ziemi nie tylko przez pryzmat wakacyjnego wypoczynku, pięknej plaży i kąpieli w zimnym Bałtyku. Z czasem zrodził się między nami taki zwyczaj, przy okazji nawet krótkiego pobytu w Jastarni dzwoniliśmy do siebie – Cześć jestem w Jastarni. Zdarzało się, że akurat byliśmy tam w tym samym czasie. Wtedy było spotkanie w kawiarni, kawa, lody i oczywiście Leonard opowiadał. Telefon był obowiązkowy, moja żona i córka, kiedy wjeżdżaliśmy do Jastarni natychmiast mówiły, tylko pamiętaj zadzwonić do Leonarda. Pamiętałem. 
W tym roku jak zwykle we wrześniu pojadę do Jastarni, wszystko będzie jak zawsze – plaża, słońce, morze ... i tylko nie będzie do kogo zadzwonić….
Robert Drobnik (matura 1978)


Leonard Szymański został pochowany na Cmentarzu Jeżyckim
przy ul. Nowina w Poznaniu - 19 maja 2023 r.


zdjęcia: M. Sobucki

Trudno jest chyba w dzisiejszych czasach znaleźć drugą taką szkołę, której absolwenci tak chętnie i aktywnie odpowiadają na zawołanie - spotkajmy się w szkolnych murach w drugą sobotę maja!
A tak właśnie jest w „Marcinku” - i to od wielu lat. Dzieje się tak za sprawą aktywności członków Stowarzyszenia Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Karola Marcinkowskiego, którzy organizują te spotkania i zachęcają do uczestnictwa absolwentów tzw. roczników jubileuszowych. Tak też było w tegoroczną sobotę, 13 maja 2023. W godzinach popołudniowych szkolne korytarze zaczęły się wypełniać gwarem absolwentów „Marcinka”, głównie tychże jubileuszowych roczników, czyli tych liczonych piątkami lat po maturze.

Rozpiętość wiekowa była imponująca - od najmłodszych absolwentów (matura 2018) po roczniki matury z lat 60-tych (np. matura 1968).

Momentem centralnym spotkań była uroczystość w szkolnej auli, w czasie której zgromadzonych gości powitali szefowie Stowarzyszenia Wychowanków - Gerard Sowiński i Krzysztof Lipiak, a także wicedyrektor szkoły Adam Kobiałka.


Chwilą ciszy uczczono pamięć zmarłego przed kilkoma dniami zasłużonego absolwenta, Przyjaciela „Marcinka” - Leonarda Szymańskiego, oraz wszystkich członków społeczności szkolnej, którzy odeszli w ostatnim czasie.

Kilka ciepły słów podziękowania za liczne stawiennictwo na majowym spotkaniu skierował do zebranych w auli gości prezes Stowarzyszenia Gerard Sowiński.


Społeczność absolwentów „Marcinka” jest w zasadzie „samowystarczalna”. Dlaczego?

Pierwszy dowód - w części artystycznej wystąpił Żeński Chór Kameralny Di Nuovo, którego śpiewaczkami są absolwentki „Marcinka”, a dyrygowała chórem również absolwentka „Marcinka” - Martyna Kozanecka (matura „jubileuszowa” - 2013!).

Występ chóru nie był jedyną muzyczną atrakcją sobotniej uroczystości. Na scenę poproszona została bowiem Barbara Kubiak - solistka Teatru Wielkiego w Poznaniu, oczywiście też - absolwentka „Marcinka”.

Pani Barbara Kubiak została uhonorowana Medalem i tytułem Przyjaciel „Marcinka” - w uznaniu artystycznych i organizacyjnych zasług na rzecz integrowania szkolnej społeczności.

Po chwili mogliśmy podziwiać kunszt wokalny laureatki, która wykonała trzy utwory, w tym piękną, liryczną arię „O Mio Babbino Caro” z opery G. Pucciniego „Gianni Schicchi”. Solistce na fortepianie akompaniował pan Michał Karasiewicz.


Sobotnie spotkanie w szkole było też okazją do promocji dwóch nowych wydawnictw z serii My z „Marcinka”. Ta seria wydawnicza to swoisty ewenement, wyraz szczególnego przywiązania emocjonalnego wychowanków „Marcinka” do czasów szkolnych, do nawiązanych wtedy przyjaźni, do uniwersalnych wartości, które przekazywali im nauczyciele. Do tej pory ukazało się już pięć monografii roczników maturalnych z lat 1948, 1951, 1955, 1956, 1972.

Obecnie zaś swoje opracowania zaprezentowały dwa "nowe" roczniki:

Matura 1971 (pod redakcją Leszka Czajora)
oraz
Matura 1973 (pod. redakcją Andrzeja Kraussa).

Wydawcą książek z tej serii jest Stowarzyszenie Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Karola Marcinkowskiego.


Dalsza część popołudnia w „Marcinku” upłynęła na rozmowach, na wytężaniu i odświeżaniu pamięci przy odtwarzaniu zdarzeń z dalszej lub bliższej przeszłości.

Oprócz absolwentów na spotkaniu pojawiło się także kilkoro nauczycieli. Byli m.in.  Halina Szymańska, Anna Matera-Klinger (absolwentka „Marcinka”), Zbigniew Lesicki (absolwent „Marcinka”), Piotr Siekierski, Mieczysław Sobucki.

O miłą atmosferę sobotnich spotkań zadbali także obecni uczniowie i uczennice z dwóch klas „Marcinka” Galia-2 i Galia-0. Pod kierunkiem swoich wychowawczyń, pań Joanny Znanieckiej i Anny Matery-Klinger, uczniowie przygotowali kawiarenki z pysznościami domowej roboty. Kawiarenki cieszyły się dużym powodzeniem. Uczniowie obsługiwali także stoisko z wydawnictwami i pamiątkami Stowarzyszenia.


Należy dodać, że sobotnie spotkania w „Marcinku” poprzedziło złożenie przez przedstawicieli Stowarzyszenia Wychowanków wiązanki kwiatów pod tablicą poświęconą pamięci dwóch absolwentów Szkoły - Stanisława i Jana Kaszniców. Kwiaty pojawiły się też tradycyjnie pod posągiem Karola Marcinkowskiego.


Krótko przed spotkaniami w szkole część absolwentów uczestniczyła w okolicznościowej Mszy Świętej.

I tu również dała o sobie znać „samowystarczalność” naszej społeczności.

Mszę Świętą odprawiał bowiem ksiądz biskup Romuald Kujawski, absolwent “Marcinka” - matura w 1965 roku, a oprawę muzyczną zapewnili członkowie Chóru Absolwentów „Marcinka”, kierowanego przez prof. Antoniego Grochowalskiego.

To sobotnie popołudnie nie zakończyło się w „Marcinku”. Wiemy, że wielu jego uczestników przemieściło się na wieczorne spotkania klas lub roczników jubileuszowych, które odbywały się w jeszcze większym gronie w różnych poznańskich lokalach. Być może relacje z niektórych z tych spotkań pojawią się gdzieś w przestrzeni „społecznościowej”, ale to już zupełnie inna historia.

Dziękujemy wszystkim tym, którzy wysiłkiem i zaangażowaniem przyczynili się do organizacji i sprawnego przebiegu kolejnego majowego spotkania Marcinkowiczów.

My mówimy dzisiaj do zobaczenia za rok - na 105-leciu naszego „Marcinka”!


tekst: Mieczysław Sobucki
zdjęcia: Anna Matera-Klinger, Teresa Krokowicz, Mieczysław Sobucki


Z ogromnym żalem i w poczuciu niepowetowanej straty
żegnamy

ŚP. LEONARDA SZYMAŃSKIEGO

Człowieka niezwykłej dobroci i wrażliwości.
Niezawodnego Przyjaciela "Marcinka" (matura 1956).
Był ozdobą naszej społeczności.

Rodzinie i Bliskim składamy serdeczne wyrazy współczucia.
Stowarzyszenie Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.

W tych dniach ukazała się kolejna książka z serii My z „MARCINKA”. Tym razem swoje opracowanie przedstawia rocznik MATURA 1971. Co znajdziemy w tym opracowaniu?
Oddajmy głos Leszkowi Czajorowi, który w imieniu zespołu redakcyjnego tego wydawnictwa tak opisuje jego zawartość:
O tych, którzy uczyli się w klasach A, B, C, D i E jest ta książka. Są w niej notki biograficzne, wspomnienia o koleżankach i kolegach oraz oczywiście naszych nauczycielach. I wszystko inne, co zachowaliśmy w pamięci. Nie brak też relacji z naszych pomaturalnych spotkań w bardzo dorosłym życiu. Do niektórych koleżanek i kolegów nie dotarliśmy. Przez te ponad 50 lat od matury trochę nas ubyło. Dlatego dziękujemy bardzo wszystkim, którzy dostarczyli treści umożliwiające przedstawienie w tej książce naszych losów w czasie nauki w ,,Marcinku” i później.
Zespół redakcyjny: Leszek Czajor, Joanna Magala, Ewa Rogalska, Maria Sterczewska, Zdzisława Wiese, Andrzej Zgodziński.
Pozdrawiam
Leszek Czajor


12 maja 2023 roku mija 75 rocznica śmierci płk Stanisława J. Kasznicy, absolwenta Gimnazjum im. Karola Marcinkowskiego (matura 1927). W czasie wojny Stanisław Kasznica brał udział w kampanii wrześniowej, później działał w strukturach konspiracyjnych, był ostatnim komendantem Narodowych Sił Zbrojnych. Schwytany przez komunistyczne władze został skazany na karę śmierci i stracony w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie 12 maja 1948.  W 1992 roku został zrehabilitowany.

10 lat temu, w maju 2013 r. przed budynkiem „Marcinka”, została odsłonięta tablica pamiątkowa poświęcona Stefanowi Kasznicy i jego młodszemu bratu  Janowi.
Jan Kasznica był również absolwentem naszej  Szkoły (matura 1930). Zginął jako żołnierz w trakcie kampanii wrześniowej 1939 r.  
Obaj bracia, za bohaterską postawę, odznaczeni byli Krzyżami Srebrnymi Orderu Virtuti Militari.


W dniu spotkań roczników jubileuszowych, 13 maja 2023, przedstawiciele Stowarzyszenia Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Karola Marcinkowskiego złożyli pod tablicą pamiątkową braci Kaszniców wiązankę kwiatów.

Pod tablicą pamiątkową kwiaty złożyli: Teresa Krokowicz, Krzysztof Krokowicz, Gerard Sowiński i Krzysztof Lipiak.

Więcej informacji o uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej w maju 2013, a także o promocji książki „Co pozostało? o rodzinach Kaszniców, Durskich i Szymańskich” autorstwa Teresy Krokowicz można znaleźć tutaj.


Pół wieku temu, gdy za oknami kwitła propaganda sukcesu gierkowskiej dekady lat 70-tych, gdy szykowano się do produkcji Fiata 126P oraz pierwszych polskich telewizorów kolorowych, naukę w murach „Marcinka” kończyła kolejna grupa maturzystów - rocznik 1973.

Dzisiaj, po 50 latach, ówcześni absolwenci naszej szkoły postanowili wrócić pamięcią do lat młodzieńczych, opowiedzieć nieco o sobie, powspominać szkolne lata w „Marcinku”.

Właśnie ukazuje się kolejne wydawnictwo z serii My z „Marcinka” - tym razem - Matura 1973.

Opracowanie powstało staraniem zespołu redakcyjnego, na czele którego stanął Andrzej Krauss (kl. B).
W skład zespołu weszli: Maria Bąk-Ziółkowska (kl. E), Ryszard Dembiński (kl. C), Magdalena Gumna (kl. F), Jolanta Koprucka-Purol (kl. B), Renata Kurka (kl. D), Maria Piaskowska-Woźniak (kl. A), Irena Sarnowska-Wroczyńska (kl. A) i Elżbieta Wajda (kl. G).

Wydaje się, że wydawnictwo będzie interesujące nie tylko dla absolwentów tego rocznika, ale też dla roczników „sąsiednich”, a także dla wszystkich zainteresowanych historią „Marcinka”.
W książce znajdziemy bowiem ekskluzywny wywiad z Profesor Marią Wallis-Stiasny, a także osobiste wspomnienia Profesora Henryka Krzyżanowskiego i jego okolicznościowy Toast rocznika’73.
Opracowanie zawiera także sporo zdjęć, oddających klimat opisywanych lat.
Publikację uzupełniają notki biograficzne nauczycieli uczących w tamtym okresie. Wielu z opisanych nauczycieli jeszcze przez długie lata stanowiło trzon kadry pedagogicznej, stając się „legendami” „Marcinka”.


Wydanie książki My z „Marcinka” - Matura 1973 wsparło finansowo Stowarzyszenie Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.


28 kwietnia 2023 roku, czyli w dniu, w którym kolejny rocznik maturzystów „Marcinka” zakończył uroczyście edukację w szkole, minęła dokładnie 105 rocznica urodzin jednego z jej absolwentów. Mowa o Stefanie Andrzeju Borsukiewiczu - żołnierzu, uczestniku kampanii wrześniowej 1939 (walczył m.in. w bitwie nad Bzurą), instruktorze I Brygady Spadochronowej (szkolił m.in. cichociemnych w Anglii) i uzdolnionym poecie.

Stefan Andrzej Borsukiewicz maturę w „Marcinku”  zdał w 1938 roku.

15 lat temu - w 90 rocznicę jego urodzin - z inicjatywy Stowarzyszenia Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Karola Marcinkowskiego przed budynkiem szkoły, obok posągu Patrona, umieszczona została tablica upamiętniająca postać przedwcześnie i tragicznie zmarłego poety-żołnierza.

W 105 rocznicę urodzin Stefana Andrzeja Borsukiewicza wiązankę kwiatów pod tablicą pamiątkową złożyli: Pani Dyrektor Danuta Eckert oraz przedstawiciele  Stowarzyszenia Wychowanków Panowie Gerard Sowiński i Krzysztof Lipiak.