Przeskocz do treści
My z „Marcinka”

My z … Dąbrówki Ludomskiej


Jest pewien dzień w kalendarzu roku szkolnego „Marcinka”, który znają wszyscy jego uczniowie. I to od ponad 50 lat, a dokładniej od 1966 r.


Okoliczności, w jakich narodziła się ta trwająca do dziś tradycja, tak opisuje Gerard „Barnaba” Sowiński - ówczesny polonista w „Marcinku”, a dziś prezes Stowarzyszenia Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Karola Marcinkowskiego:
W 1966 roku młodzież „Marcinka” przebywająca na obozie letnim w Nieszawce udaje się pieszo do Dąbrówki Ludomskiej, miejsca śmierci patrona Szkoły Karola Marcinkowskiego, co daje początek corocznym rajdom – pieszym wędrówkom i spotkaniom na miejscu dawnego dworku, w którym w roku 1846 zakończył życie Karol Marcinkowski.

Tak rodzi się tradycja. Od 1967 roku rajdy zaczyna organizować Szkoła, a w roku 1969 dołączają harcerze „Błękitnej”. Dyrektorzy, nauczyciele, uczniowie i absolwenci spotykają się przy obelisku z tablicą pamiątkową, oddają hołd Patronowi i przeprowadzają zabawy plenerowe służące integrowaniu społeczności „Marcinka”.

W tle znajduje się pałacyk i piękny, choć zaniedbany park, z pokrytymi rzęsą stawami. Mury, resztki witraży i sztukaterii świadczą o dawnej świetności tego obiektu. Dookoła roztacza się piękny widok na staw, park i okazały pomnik przyrody buk obwistolistny, mogący dać schronienie kilkudziesięcioosobowej grupie. Formuła spotkań w Dąbrówce cieszyć się będzie niezmiennym powodzeniem i uznaniem wśród „Marcinkowszczaków”. [De aurea aetate, wyd. 100 lecie Marcinka].


Słowa prezesa są wciąż  aktualne, o czym można się było przekonać w sobotę, 23 września 2023, na mecie kolejnego Rajdu Patrona.

W Dąbrówce Ludomskiej spotkali się uczniowie wszystkich klas pierwszych nowego rocznika (aż 9 klas!), którzy wraz z wychowawcami przybyli na metę Rajdu po przyjemnej wędrówce w promieniach  wrześniowego słońca. Powitała ich sprawna ekipa organizacyjna, czyli nauczyciele wychowania fizycznego z „kierowniczką” p. Anną Bochnak, a także wicedyrektor Adam Kobiałka oraz harcerze Błękitnej XIV.

Nie mogło zabraknąć przedstawicieli i sympatyków Stowarzyszenia Wychowanków z wyraźnie wzruszonym na widok tak licznej grupy uczestników, Gerardem Sowińskim. Warto dodać, że Stowarzyszenie od wielu lat współfinansuje Rajd Patrona.

W pierwszym dniu kalendarzowej jesieni klasy pierwsze rywalizowały w konkursie, w którym jury oceniało m.in najlepszą klasową autoprezentację, najładniejszy bukiet kwiatów czy najsmaczniejszy słodki wypiek.

Z reporterskiego obowiązku odnotujmy, że rywalizację wygrała klasa Abakus A.

Do zobaczenia na kolejnym rajdzie w przyszłym roku!


tekst i zdjęcia: Mieczysław Sobucki