Przeskocz do treści
My z „Marcinka”

Borsukiewicz Stefan Andrzej

Borsukiewicz Stefan Andrzej - poeta, lotnik i spadochroniarz
matura 1938

notka biograficzna (ur. 1918 - zm. 1942)
Urodził się 28 kwietnia 1918 w dalekim Aleksandrowie. Oficer - instruktor I-ej Brygady Spadochronowej w Manchester (Anglia) zginął w dniu 21 sierpnia 1942 w Ringway (Anglia) w skoku z samolotu ze spadochronem, który się nie otworzył …

poeta, żołnierz 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej.



Informacja o Stefanie Andrzeju Borsukiewiczu

Stefan Andrzej Borsukiewicz: ur. 28 kwietnia 1918 r. w Aleksandrowsku nad Dnieprem, do Polski wrócił z rodzicami w 1919 r. Maturę w "Marcinku" zdał w 1938 r. Żołnierz września - walczył nad Bzurą w stopniu plut. podch. w 14 Poznańskiej Dywizji Piechoty, po rozbiciu dywizji przedostaje się do oblężonej Warszawy i broni jej jako dowódca plutonu w 36 pp. na Ochocie. Przedostaje się na Zachód. Walczy we Francji. Z osobistego rozkazu gen. St. Maczka organizuje w Casablance ewakuację osób wojskowych do Wielkiej Brytanii. Jako podporucznik - instruktor spadochronowy szkoli m. in. cichociemnych w 4 Brygadzie Kadrowej gen. Sosabowskiego. Podczas jednego ze skoków ginie tragicznie 21 sierpnia 1942 r . w Ringway (Anglia).

W Londynie w 1941 r. nakładem przyjaciół ukazuje się tomik jego wierszy pt. "Kontrasty"" "Kontrasty" zawierają w sobie pierwotną siłę poezji, która ostanie się czasowi, bo walczy o swój własny, samorodny styl… Stefanie Borsukiewiczu, nie przejmuj się, jeśli ci powiedzą, że piszesz "niezrozumiale". Twórz, jak ci sumienia każe. Posiadasz przecież skarby bezcenne: młodość, polskość, regionalizm. Poezja prowansalska, z której się wszyscy wywodzimy, - od Dantego i Chaucera do Valery`ego i Eliota - była w tym samym stopniu uniwersalna co i regionalna. Twój regionalizm mówi, żeś Europejczykiem naprawdę.( Jerzy Pietrkiewicz -Myśl Polska, Londyn, 1.09.1942, s. 499)

….Poeta był to całą gębą, wzruszył mnie swoimi wierszami i zachwycił. Wydając w Londynie (1941) jego wiersze, przyjaciele Borsukiewicza ocalili kawał świetnej poezji. Trzeba z kolei ocalić ją tu dla nas. (Julian Rogoziński)
…Zginął ktoś porównywalny być może z Baczyńskim (Piotr Kuncewicz);

Mimo tragicznie wczesnego zgonu Borsukiewicz zdołał zarysować się jako poeta o wyraźnej indywidualności, jako twórca własnego wyrazu formalnego. "Kontrasty" poczytać należy nie tylko za doniosły dokument literacki, ale i za wybitne osiągnięcie artystyczne. Twórca ich zasłużył nie tylko na pamięć, lecz i na ponowne odczytanie. (Mieczysław Giergielewicz, Kultura, Paryż, 1963 r.)

W 1981 r PIW wydaje "Kontrasty" w opracowaniu Jadwigi Rużyłło - Stasiakowej. Jest to przedruk wydania londyńskiego uzupełniony o addendę, w której umieszczono ocalałe w rękopisach i drukowane w czasopismach wiersze: Mój oddech, Sen, Zima, Wiosna, Czasu nie ma - jest wieczność, Kościołowi Polskiemu w Londynie, Diem acu tetigi
W 1987 r. Związek Polskich Spadochroniarzy w Londynie wydaje Powrót. Utwory zebrane.
dodano : 2008.04.02

Kim był Stefan Andrzej Borsukiewicz?

Znakomitym żołnierzem i poetą. Żył - jak wielu z jego pokolenia - krótko i intensywnie.
Urodził się 28 kwietnia 1918 roku w dalekim Aleksandrowsku, ale wychował się i dojrzewał w Wielkopolsce, w Poznaniu. Jego rodzina była niezwykła, wielce utalentowana: brat przyszłego poety - Jerzy - znakomity grafik, którego warto przypomnieć, ojciec piszący wiersze i ogromnie wrażliwa, czuła, kochająca matka. Debiutował jako uczeń Gimnazjum im. Karola Marcinkowskiego, gdzie w 1938 roku zdał maturę. Publikował już od 1935 roku w czasopismach uczniowskich ("Stal"), pismach poznańskich ("Ilustracja Polska", "Tęcza") oraz krakowskich ("Kuryer Literacko-Artystyczny").

Był bardzo aktywny i popularny wśród młodzieży literackiej Poznania. Koledzy szkolni z "Marcinka" wspominają go jako pełnego życia, energii, tryskającego humorem przywódcę klasy, znakomitego i dowcipnego improwizatora na obozowych ogniskach.

A później… Po maturze roczny kurs podchorążych rezerwy i udział w najbardziej krwawej bitwie września nad Bzurą w szeregach najdzielniejszej i najokrutniej doświadczonej 14 Poznańskiej Dywizji Piechoty dowodzonej przez gen. Włada, potem obrona Warszawy. Należy do tych, którzy mają świadomość, że to dopiero początek walki, więc szlakiem wielu nie pogodzonych z klęską rusza na Zachód. We Francji doskonali się w wojennym rzemiośle i walczy wraz z 3 Dywizją Piechoty w Bretanii. Po kapitulacji wchodzi w skład wojskowej komisji konsularnej i z rozkazu gen. Maczka jedzie w tajnej misji do Afryki - Oran, Casablanka (Maroko), Dakar, Bathurst (Gambia), Freetown (Sierra Leone), a stamtąd do Wielkiej Brytanii.

Kolejne etapy żołnierskiej drogi, która miała zaprowadzić go do kraju nad Wisłą, to IV Brygada Kadrowa przekształcona w 1 Samodzielną Brygadę Spadochronową gen. Stanisława Sosabowskiego. Żołnierze tej jednostki to elita polskich sił zbrojnych na Zachodzie, których pragnieniem najwyższym jest powrót najkrótszą drogą do Polski. Tam przechodzi pełne szkolenie cichociemnych i już jako oficer zostaje instruktorem spadochronowym. Pogodny, doświadczony, pełen wewnętrznej dobroci i troskliwości pomaga swoim podopiecznym przezwyciężyć strach i bezpiecznie dotrzeć do ziemi.

21 sierpnia 1942 roku od rana była piękna, wymarzona dla spadochroniarzy pogoda. Wszyscy jego uczniowie już kołysali się na rozwiniętych spadochronach. Jak zwykle skoczył ostatni. "Był to wspaniały, męski skok, przeraźliwie przytomny i nadludzko opanowany do samego końca, ponieważ nad skoczkiem przez cały czas furkotał tren nierozwiniętego spadochronu". Była godzina 10.25, kiedy zderzył się z ziemią…

Dlaczego Borsukiewicz?
Bo to znakomity poeta i wiele jego wierszy zasługuje na umieszczenie w księdze arcydzieł. Bo pochodzi z tego wyjątkowego pokolenia, któremu historia nie dała do końca dojrzeć i zaistnieć. Nasz dług wobec tego pokolenia jest ciągle niespłacony i to na nas ciąży obowiązek utrwalania pamięci o nim. Toteż przypomnienie postaci poety-żołnierza oraz jego dokonań artystycznych to dla nas nie tylko zadanie, ale i honor.
Na tle poezji czasów wojny głos Borsukiewicza jest oryginalny zarówno w warstwie języka poezji, jak i w śmiałym operowaniu metaforą, w eksperymentach ze składnią i wersyfikacją. Mimo upływu lat jego poezja zachowała moc poruszania czytelników sposobem przeżywania świata, widzenia człowieka i wrażliwością estetyczną.

Potrzeba opublikowania zachowanej spuścizny poety, w tym utworów młodzieńczych i listów, wynika ze świadomości, że jego miejsce nie tylko w literaturze pokolenia wojennego, ale i całej literaturze polskiej jest coraz bardziej znaczące, że przemawia ona nadal pełnym głosem do naszej wyobraźni i trafia także do współczesnej wrażliwości estetycznej.
Zachowało się niewiele tekstów, ale pamiętajmy, że te ocalałe rodziły się w niezwykłych okolicznościach, dlatego trzeba traktować je z ogromną pieczołowitością. Poeta opracował i przygotował do druku około 40 utworów, nie licząc młodzieńczych tekstów, w niektórych pozostałych wyczuwa się dopiero zapowiedź arcydzieła. Stąd też pomieściliśmy w tym tomie teksty pierwsze i ostatnie, aby pokazać drogę, jaką odbył, przemiany, jakich dokonały w nim trudne czasy, w których żył.

Trzeba przywrócić narodowej pamięci Stefana Andrzeja Borsukiewicza, by zatrzeć wstydliwe plamy spowodowane polityką, która dzieliła artystów na tych, którzy są "tu", w rodzinnym kraju, i na tych, którzy są "tam", na obczyźnie. Wygnała go historia i historia nie pozwalała tak długo wrócić jego wierszom do tych, którym chciał opowiedzieć o swoim przeżywaniu świata.

Niech więc przemówią wiersze poety powstałe tak dawno - przed i w czasie wojny - i niech przemówią teraz, w dziewięćdziesiątą rocznicę jego urodzin.
Może dodać ten fragment: Bo jest stąd, z Poznania……..
Poezja ma moc ocalającą. I miał tego głęboką świadomość Stefan Andrzej Borsukiewicz, czyniąc usilne starania o wydanie Kontrastów w obcym mieście, nad Tamizą, w Londynie. Nosił ten tomik w kieszeni swojej żołnierskiej bluzy, jakby chciał spłynąć z nim na spadochronie na swoją ziemię.

Gerard Sowiński